Autor |
Wiadomość |
Gość |
|
|
gucio |
Wysłany: Śro 22:02, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
Wybacz mówię bo staram sie być kulturalny i nie chce aby me słowa były poczytane jako obraźliwe...
Do admina nie wyskakuj bo oj ojo oj... On jest wszechmogacy. I to nie jest ciekawie stanąć ze wkurzonym adminem twarzą w twarz szczególnie w sprawach zaspamiania forum...
TEraz wracając do dobra w WH. Teraz się pzrekonałem że ja i mój charakter czyli przyzwyczajony do istot o charakterz dobrym... Cięzko mi zadbać o własne sprawy w WH i nawet przez własnego kopana byłbym wyrolowany gdyby nie MG.... |
|
|
Hawkmoon |
Wysłany: Śro 21:56, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
[Off]zauważyłeś, że ciągle powtarzasz "wybacz"? [/off]
Spokojnie nic nie mówię to była tylko sugestia do admina tego forum |
|
|
gucio |
Wysłany: Śro 21:44, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
Nie moja wina że ktoś zaczął gadać suche rzeczy. Młoty i topory są sciśle powiązane ze światem Warhammera. To że ktoś zaczął rozmawiać o młotach to co ci w tym nie pasuje? Jak ci nie pasują suchary to zastanów się nad swoimi wypowiedziami...
Z całym szacunkiem ale Twoje wypowiedzi ograniczajace się do jednego zdanie o treści "Sam jesteś suchy" ja traktuj jako SPAM... Nic do ciebie nie mam. Ale naprawde do mnie walisz że ja jestem suchy... ale to nie ja wypowiadam się po zdaniu i to jeszcze o mało sensownej treści... Wybacz ale mnie poniosło... |
|
|
Hawkmoon |
Wysłany: Śro 20:32, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
sam jesteś suchy
ALE OFFTOP TO BYŁ TEMAT "DOBRO W WH" jak widać zeszło na młoty i suchary |
|
|
gucio |
Wysłany: Śro 19:44, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
Hawkmoon napisał: |
99,(9)%, że zginiesz (chyba, że atakujący był hobbitem) jest jeszce jedna wersja(jak wymyślać to wymyślać) Ofiara była szkieletem i wtedy rozsypuje się na części pierwsze niezależnie w co trafisz. |
Wybacz ale to conajmniej suche... ReVan masz racje ale jak krasnolud rypnie w kogoś z hełmem na głowie to moze być tak ze wbije mu ten hełm w tułów... A wtedy podejrzewam ze zgon bo sa tam takie małe kostki... |
|
|
Hawkmoon |
Wysłany: Wto 21:17, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
99,(9)%, że zginiesz (chyba, że atakujący był hobbitem) jest jeszce jedna wersja(jak wymyślać to wymyślać) Ofiara była szkieletem i wtedy rozsypuje się na części pierwsze niezależnie w co trafisz. |
|
|
RevaN |
Wysłany: Wto 18:39, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
Elfy giną nawet od podmuchu wiatru.
Nieprzesadzajmy, śmiertelne uderzenie moze nastąpić wtedy, gdy wymierzy się wyjątkowo silnie w głowę. najlepszy efekt, jest, gdy ofiara nienosi hełmu Wtedy jest 90% zgon. A jak ma hełm, zawsze może ocalić posiadacza, chociaż wbity kawałek hełmu w glowie nienależy do przyjemności... |
|
|
gucio |
Wysłany: Wto 17:15, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
Jakie 90%. Wybacz ale nie zgodze się z tym. Gdy cios jest wymierzony na głowę albo w ogóle na ciało to w 99% zgon. Trzeba miec zdrowie trola aby to przeżyć. A takich jest niewielu albo nie ma wcale.... Szanse na zablokowanie silnego uderzenia wynoszą jakieś 25 % u sprawnego i silnego wojwonika. A co u elfa szczupłego. Jak go pacnie to chodźby przyplokował to razem z ręką i kieczem zostanie wbity w podłoże.... |
|
|
Morter de Lunarus |
Wysłany: Pon 22:12, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
z drugiej strony niemógł ważyć zbt wiele, bo trzeba nim maewrowac jeszcze...Ale tak z 10 kilo to mógł wazyć, a to wystarczy... Jednym słowem trafienie w głowe młotem równa się 90% zgon...
jea |
|
|
gucio |
Wysłany: Sob 21:08, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
RevaN napisał: |
Jak oberwiesz z młota bojowego, to nawet niewiadomo, czy będziesz miał głowe na karku... siła uderzenia jest tak wielka, że:
1) Urwało by Ci kark
2) Zmiarzdżyło by Ci głowe |
3) wbiło by ci głowe w korpus (albo gorzej)
4) wbiło by cie w ziemię
I zgadzam się z ReVanem. Podejrzewam że ten młot trochę ważył a więc siła bezwładnosci jest tak duża że ho ho... |
|
|
RevaN |
Wysłany: Sob 16:16, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
Jak oberwiesz z młota bojowego, to nawet niewiadomo, czy będziesz miał głowe na karku... siła uderzenia jest tak wielka, że:
1) Urwało by Ci kark
2) Zmiarzdżyło by Ci głowe |
|
|
Hawkmoon |
Wysłany: Sob 16:00, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
Nawet bardzo nieprzyjemne jak oberwiesz w głowę z młota bojowego. Jeszce na głowie metalowy hełm i masz gonga |
|
|
gucio |
Wysłany: Pią 17:52, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
O kurcze. Biedne zwierze... I własnie to jest dobrze. Wlaczy się o swe życie a nie o to czy sie dostanie PD czy nie. Tu chodzi o to aby się tak wczuc aby podśwaidomie czuć ten ból gdy ktoś naszą postać udezry w twarz to w głowie coś musi piknąć i dać sygnał "nieprzyjemne"... |
|
|
Morter de Lunarus |
Wysłany: Pią 12:42, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
jak ja grywałem w warchamca, to starałem się wszystko rozkminiać bez walki, robić pułapki na wroga, przechytrzyć go, lubiłem jak MG dawał zagadki, a walki były takie, że jak leciałeś na URAAAAA to zgon i trzeba było wymyślać jak zabić monstrum...
Najleprza akcja, jak kiedyś walczyliśmy z rośliną, którą można było rozwalić ogniem i zawineliśmy strzałe w futro z krulika(byłem magiem i przyzywałem małe zwierzątka) oblaliśmy oliwa i podpaliliśmy |
|
|
gucio |
Wysłany: Sob 17:24, 11 Lis 2006 Temat postu: |
|
I masz racje. Teraz skłoniłem się do warhammera w ralu. Przeciez w D&D człowiek wogóle nie mysli. Zawsze ma to gdzieś bo najprawdopodobniej wygra walke. A w WH najlepiej wziąć se zwiać i wtedy prawie po problemie bo potem MG znowu coś wymysli i znowu trzeba myslęc. Dobrze to nazwałeś.... "walka o życie" |
|
|
RevaN |
Wysłany: Sob 14:23, 11 Lis 2006 Temat postu: |
|
Lol, dużo zabijania, w D&D przejebali z tym sprawe. Jeszcze w życiu grajac w dnd niebałem się o swoje życie. W Warhammerze KAŻDA walka może się skończyć przed czasemz niepomyślnym wynikiem. nawet niepozorny wilk może Ci przecież rozszarpać szyje, prawda? W WH dobrze to ukazano, każda walka, to walka o życie, dlatego lepiej się zastanowić, zanim zrobisz ruch. |
|
|
gucio |
Wysłany: Pią 20:50, 10 Lis 2006 Temat postu: |
|
No i co tu powiedzieć.... Racja.. Każdy ma z was racje i mam nadzieje ze nikt tego nie traktuje jako sprzeczkę tylko jako wymiane poglądów... Moim zdaniem nie ważny jest system tylko MG i prawdziwa przygoda. System to tylko mi się kojarzy z inną kartą postcie w sensie z innymi statystykami. reszta jest taka sama. Jeden system bardziej pobłażliwie traktuje graczy a jeden mniej, jednak wszystko jest zależne od Mg i nawetw Warhamcu można się zabawić w stylu "cukierkowe" D&D. D&D uważam że jest bardziej przychylna dla graczy w sensei statystyk. Wszystko jest łatwiejsze do zrozumienia i jest więcej zabjania niż myslenia. Dla każdego coś fajnego... |
|
|
RevaN |
Wysłany: Śro 18:38, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
Czasem. Ale zauważ, że u nas ciągle jest troche za dużo śmiechu, i w drugą strone, to też musi nużyć. Moim zdaniem, więcej powagi, czasem jakieś drogne żarty, ale niemogą one zastąpić sesji. |
|
|
gucio |
Wysłany: Śro 17:51, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
Gdyby sesje wszystkie były ponureeee i poważneeee to nie zawsze każdy by chciał grać. Gdy się wprowadzi ciekawe jakies rzeczy które rozbawaiją tood razu jest przyjemniej... |
|
|