Sesje RPG

RevaN

Jaka jest wasza ulubiona broń?

Moja, to wszekiego rodzaju obuchy i Topory, bez nich żaden krasnolud niemoze żyć

Oczywiscie mozna (wcale nieznaczy zakuta Jezyk

) głowa także się przydaje krasnalom, ale to raczej po bitwie. Niema nic bardziej cieszącego widok niż na wpół zgięty przeciwnik z pogruchotanym kręgosłupem czy czołem z tyłu głowy. Ogólnie posiadanie obucha bardzo cieszy krasnoluda, który jest w stanie zrobić z niego nieziemski użtyek. Krasnoludy mogą także dzierżyc 2 oburęczne obuchy, z racji tego, jak są silne, więc liczba pogruchotanych czaszek znacznie wzrasta xD

Morter de Lunarus

Ja zdecydowanie wole finezje w walce... Dlatego moją ulubioną bronią jest katana Wesoly

Jeśli takowej niema, to preferuje wszelkie bronie szermiercze - zwłaszcza rapiery Wesoly

Niema to jak uwijać się w walce jak fryga i zwinnymi ruchami pokonywac wielkich dryblasów którzy zanim podniosą swoje ciężkie bronie żeby z ogromną siłą nimi udeżyć juz lezą w kałuży krwi z przeciętą wprawnym szybkim ruchem tętnicą...
Poza tym niemam nic przeciwko łukom. Strzała w plecy z krzaków i ten popłoch w szeregach przeciwnika "co się dzieje" hehehe

gucio

Miecze wszelakie miecze którymi mozna odrabać kawałek ciała wrogowi... Podbiega wojownik z mieczem oburęcznym i naciera całym swoim ciężarem na przeciwnika odcinając mu albo łep albo rozcinając go na pół... Nie ma też nic przeciwko małym sztylecikom które przydaja się skrytobójcom w zabijaniu z zaskoczenia... Co do łuku tez nic do niego nie ma zwłaszcza że można w ten sposób wybic jakąs cześć armi jeśli się umie strzelać. Nim się skapną co i jak to już paru leży w krwi. A wtedy łucznik zmienia pozycje i oddaje strzały z innego miejsca.

Hawkmoon

Moja ulubiona broń to bułat. Machniesz przeciwnikowi przed nosem i nie żyje zanim się zdąży zamachnąć. Oraz sztylety. Wbijesz kolesiowi w plecy i nie zdązy się nawet skapnąć, że go atakujesz.

gucio

Ale sie wyczerpałeś Janusz... Myslałem zawsze że lubisz łuki. Każda twoja postać to prawożadny dobry elf oczywiście z łukiem. POdczas każdej sesji znane nam wszystkim zdanie "wyciągam łuk i strzelam...". zmieniłes zdanie co do łucznictwa??

Hawkmoon

Człowieku temte postacie to to jest po prostu na szybko. Często robię człowieka neutralny bądź neutralny zły skrytobójcę (na pdf'ah oczywiście) i wtedy nie przydaje się łuk bo postać nie potrafi się nim posługiwać.

gucio

pdf?? Nie kapie sensu całego zdania... Oswiec mnie proszę...

RevaN

Panowie, takie sprawy to na priv.

Hawkmoon

No to z polskiego na nasze:
Nie mam łuku bo mi nie potrzebny. Nie umiem się nim posługiwać. Wystarczy?

gucio

Teraz tak. ale czemu jnie stworzyłeś postaci która umie... A zresztą. Nie mam nic do twej postaci bo bęie ciekawe nawet jakbyś grał rolnikiem albo kononowiczem. A ja nadal lubie łuk. I uważam że zwsze się przydaje a mimo to mam sentyment do wszelakich miecz i czasami topory ale to zalezy od okolicznosci.

Morter de Lunarus

wiadomo, ze broń dobiera się do postaci... Dobrego gracza można poznać po tym, że zagra tak krasnoludem jak elfem, tak łucznikiem jak i magiem czy wielkim kolem z wielką maczugą hehe i do każdej postaci dobieże odpowiednią broń, wczuje się i będzie się umiał obejść z taką postacią...

jednym z leprzych testów na dobrego gracza, jest pozwolić mu grać zabujcą troli... Mało kto potrafi nim zagrać...

Hawkmoon

Mja postać nie umie strzelać z łuku.... Bo mi się akurat tak spodobało. Stwierdziłem że pogram sobie postacią tylko na bliski zasięg.

Morter de Lunarus

i to jest prawidłowe podejście... NIemożna się ograniczać...